Na wspępie trochę od dupy strony- zachód słońca :)


My, w 2/3 wycieczki

tu zapragnęłam zamieszkać!

Łabądki :)

widok z naszej miejscówki (którą znaleźlśmy zaraz po ewakuacji z plaży, gdzie wredny wiatr dmuchał nam piachem w grilla. Chamstwo!)

nasza miejscówka :)

nie zlałam się! Usiadłam na mokrym :(





jedno z trzech okien z widokiem na morze :)

okno nr dwa :)

tak, chciałam popełnić samobójstwo ;)

ale zrezygnowałam :P

pani i władczyni świata!

trzecie okno z widokiem na morze- moje ulubione, bo największe!

o a tu się Szkoci do sesji przyłączyli :)

niee, nie zamyśliłam się :)

tam na prawdę nie stał książę z bajki! NAPRAWDĘ!

król i władca na tle swego domku letniego


grillujemy :)


Brak komentarzy:
Prześlij komentarz