Zaczęło się standardowo: troszkę dekoracji, jak na każdej imprezie.
Dziewczyny jak zwykle tylko o jednym...
Niektórzy przebrali się w stroje przedstawiające ukryte siły wewnętrzne ]:->
po pracy zaczęło się- szefowa polewa! Szkocką oczywiście
butelka szybko zrobiła się (sama :)) pusta
nie wszyscy czuli się z tym dobrze- zostali skreśleni z listy pijących
inni nadal popijali- każdy 'szkocki' na swój sposób
zaczęło się robić wesoło :D :D
i w końcu wznieśliśmy ostatni toast :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz